E-DD – nowe zasady przemieszczania wyrobów akcyzowych

Przepisy wprowadzające obowiązek elektronicznego dokumentowania dostaw wyrobów akcyzowych objętych zwolnieniami lub zerową stawką ze względu na przeznaczenie, weszły w życie już w 2019 r. Jednak dopiero od 1 lutego br. wystawianie na takie przesyłki elektronicznych dokumentów dostawy (tzw. e-DD) stało się obligatoryjne. Wcześniej możliwe było stosowanie papierowych dokumentów.

 

Ważne: Jeżeli odbiorca wyrobu energetycznego nie wyśle raportu odbioru, dostawca musi zapłacić podatek akcyzowy.

Ważne: W niektórych sytuacjach może być konieczne wysłanie e-DD do samego siebie.

 

Czym jest e-DD?

Przepisy wprowadzające obowiązek elektronicznego dokumentowania dostaw wyrobów akcyzowych objętych zwolnieniami lub zerową stawką ze względu na przeznaczenie, weszły w życie już w 2019 r. Jednak dopiero od 1 lutego br. wystawianie na takie dostawy elektronicznych dokumentów dostawy (tzw. e-DD) stało się obligatoryjne. Wcześniej możliwe było stosowanie papierowych dokumentów.
Warunkiem zastosowania zerowej stawki do wyrobów akcyzowych zużywanych do produkcji np. farb i lakierów jest więc obecnie wysłanie odpowiedniego elektronicznego komunikatu (e-DD) do Platformy Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC). Przy okazji warto zwrócić uwagę na pewne ciekawe przypadki, które pojawiły się w związku ze stosowaniem tych nowych zasad.

E-DD po terminie

Warunkiem skorzystania z zerowej stawki w przypadku wyrobów energetycznych jest to, aby ich przemieszczenie zakończyło się przed upływem 30 dni od wysyłki, oraz żeby nabywca potwierdził odbiór tych wyrobów. Potwierdzenie takie musi być dokonane poprzez wysłanie do PUESC elektronicznego raportu odbioru.

Wydawałoby się, że sprawa ta nie budzi wątpliwości. Pojawia się jednak pytanie co w sytuacji, gdy wprawdzie wyroby zostaną przed upływem 30-dniowego terminem odebrane, ale nabywca nie wyśle do PUESC raportu odbioru. Wprawdzie naraża się na to, że organ podatkowy nałoży na niego karę pieniężną w wysokości 5000 zł, ale nie stanowi to jednak żadnego pocieszenia dla wysyłającego. Ten bowiem w takiej sytuacji nie może zastosować stawki zerowej i musi zapłacić akcyzę.

Pojawia się jednak wątpliwość, w jakim terminie w takiej sytuacji zapłacić akcyzę. Zobowiązanie podatkowe w tym przypadku powstało w momencie wysyłki towarów ze składu podatkowego. Skoro nie można zastosować zerowej stawki podatku, to należy w terminie 25 dni od dnia wysyłki zapłacić na ogólnych zasadach akcyzę (na zasadzie zaliczki). Jednak jak ma się do tego wspomniany wyżej 30-dniowy termin na przemieszczenie towarów? Skoro ustawodawca pozwala, aby przemieszczenie towarów mogło trwać 30 dni licząc od dnia wysyłki, to dziwić musi fakt, że jednocześnie wymaga, aby w przypadku braku raportu odbioru podatek został zapłacony w terminie 25 dni od wysyłki. Nie pozostaje chyba nic innego, jak nie czekać na upływ 30 dni i zapłacić podatek. A jeżeli później okaże się, że raport odbioru zostanie jednak wysłany przed upływem 30 dni, to można ewentualnie wystąpić o zwrot zapłaconego podatku.

E-DD do samego siebie

Kolejne ciekawe zagadnienie, które pojawiło się na tle stosowania e-DD, to sytuacja, w której podmiot nabywający z zagranicy wyroby energetyczne w procedurze zawieszenia poboru akcyzy, jednocześnie je zużywa na własne potrzeby – na cele uprawniające do zastosowania zerowej stawki akcyzy. W praktyce wygląda to w ten sposób, że wyroby akcyzowe są przywożone do firmy, gdzie po zamknięciu procedury zawieszenia poboru akcyzy (EMCS), są one przelewane do zakładowego zbiornika lub składane w magazynie, z którego przedsiębiorca, w zależności od potrzeb produkcyjnych pobiera ich określoną ilość.

W interpretacji indywidualnej wydanej w styczniu tego roku (nr 0111-KDIB3-3.4013.255.2021.2.MK) Dyrektor KIS stwierdził, że w takiej sytuacji przedsiębiorca powinien z miejsca odbioru dokonać jego wewnątrzzakładowej dostawy na podstawie dokumentu e-DD. Oznacza to, że jako odbiorcę powinien wskazać samego siebie, a następnie sam sobie potwierdzić odbiór wyrobów akcyzowych w raporcie odbioru. To jeszcze nie budzi kontrowersji. Przepisy akcyzowe przewidują bowiem sytuacje, gdzie ten sam podmiot wystawia jednocześnie e-DD i raport odbioru. Tutaj jednak mamy do czynienia z sytuacją, w której adres wysyłki i odbioru będzie ten sam. Czy można więc w takim przypadku mówić o przemieszczeniu wyrobów? Przecież z ustawowej definicji e-DD wynika, że jest to elektroniczny dokument, na podstawie którego dokonuje się właśnie przemieszczenia wyrobów akcyzowych na terytorium kraju.

Chyba, żeby uznać, że pobranie wyrobu ze zbiornika lub magazynu np. na halę produkcyjną jest takim przemieszczeniem. Jeżeli tak, każde takie pobranie wiązać by się musiało z wysłaniem e-DD, a w konsekwencji z wysłaniem również raportu odbioru. Takie podejście do tego zagadnienia rodzi również inne konsekwencje. A mianowicie, jak wynika z wcześniejszej interpretacji Dyrektora KIS (0111-KDIB3-3.4013.54.2019.2.MK), żeby w rozpatrywanej sytuacji móc skorzystać z zerowej stawki akcyzy, konieczne jest aby dostawa, a w konsekwencji przemieszczenie nabytego wewnątrzwspólnotowo wyrobu akcyzowego, zostało dokonane przed upływem 25-dniowego terminu (przewidzianego na zapłatę akcyzy).

Powyższe prowadzi do takiej oto konkluzji, że jeżeli przedsiębiorca rozpocznie „przemieszczenie” wyrobu akcyzowego ze zbiornika lub magazynu do hali produkcyjnej po upływie 25 dni od nabycia tego wyrobu z zagranicy, to zobowiązany będzie zapłacić akcyzę według najwyższej stawki przewidzianej dla paliw. Do czego to prowadzi? Przedsiębiorco, nie bierz surowca na zapas, bo jak go szybko nie zużyjesz, będziesz musiał zapłacić podatek.

 

Powyższe dylematy nie są jedynymi, które powstają na tle obowiązywania nowych zasad, a upłynęły dopiero dwa miesiące ich stosowania. Z pewnością pojawiać się będą następne. Z jednej strony słusznym jest wprowadzanie narzędzi informatycznych, jest to bowiem korzystne zarówno dla administracji skarbowej, jak i dla przedsiębiorców, zmniejsza bowiem koszty obsługi i zwiększa bezpieczeństwo obrotu. Z drugiej jednak strony, należy pamiętać, że wprowadzanie nowych regulacji i zasad rodzi, przynajmniej w początkowym okresie ich stosowania, ryzyko błędów, które są efektem wątpliwości i trudności interpretacyjnych, a nie złej woli podatników. Warto, żeby organy podatkowe pamiętały o tym, gdy za pewien czas będą w ramach kontroli podatkowych badały prawidłowość wywiązywania się podatników z tych nowych obowiązków.

Zobacz także